Kliknij tutaj --> 🤿 stoi na stacji lokomotywa wiersz

stoi na stacji lokomotywa – propozycje dla miŁoŚnikÓw pojazdÓw szynowych Niniejszy post powstał przy okazji obchodów dnia świętej Katarzyny – patronki przewoźników. Punkt wyjścia stanowiła wizyta w Zespole Szkół Komunikacji na ul. 1. Czym zajmuje si ę poeta? (Pisze wiersze.) 2. Jakich poetów znacie? 3. Z jakiego wiersza pochodzi cytat: „Stoi na stacji lokomotywa, Ci ężka, ogromna i pot z niej spływa?” („Lokomotywa”) 4. Z jakiego wiersza pochodzi cytat: „Ale gdyby nie skakała, toby smutne życie miała. Prawda? („Skakanka”) 5. Wiersze i opowiadania dla dzieci - biblioteka.womczest.edu.pl · Lokomotywa pana Juliana z wiersza of 37 /37. Match case Limit results 1 per page. Wiersz jest pelen ruchu i dynamicznie zmieniajacych sie obrazow. Nawet w poczatkowej czesci tekstu, kiedy lokomotywa stoi na stacji, Tuwim poslugujac sie technika filmowa, szybko zaglada okiem poetyckiej "kamery" do poszczegolnych wagonow i w kadrze znajduje sie ciagle nowy obraz: krowy, konie, gory bananow, fortepiany, swinie, a nawet Julian Tuwim „Lokomotywa”. Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, pełno ludzi w każdym wagonie, Site De Rencontre Pour Motard Gratuit. Julian Tuwim IDĄ GĄSKI Idą gąski, idą białe do domu. Gubią piórka, gubią białe po polu. Idą gąski, idą białe po lesie, A te piórka, białe piórka wiatr niesie. Lela, lela, gąski moje. Lela na wodę, na wodę. Moje gąski popłynęły, A ja nie mogę, nie mogę. Stoi na stacji lokomotywa. Ogromna, blaszana i spolegliwa. Kupa żeliwa. Daremnie stoi, bo już nie sapie. Choć nieruchoma parą nie chrapie. Brrrr - jaka zimna ! Chłodna jak grób. Krypta grobowa. Żelazny trup. Choć zmierzch zapada, Choć kogut pieje, Choć maszynista wodę w nią leje, To gwizdka bez pary nie usłyszymy. Ani we wiosny, ani też w zimy, gdyż Nikt więcej węgla pod kocioł nie sypnie. Więc stoi cholera i ani zipnie. Jeszcze wagony podoczepiali ! Lecz tylko czterdzieści, więcej się bali. A w każdym wagonie też kupa ludzi, Ruszyć, dojechać do celu się łudzi. Wśród pasażerów nie ma grubasów, Ni fortepianów, ni kontrabasów. Próżno by szukać, czy jest atleta. W zastępstwie mięśnie pręży kobieta. Żadne tam konie, żadne tam świnie, Nawet nie wspomnę o wołowinie. W trzecim jakieś wychudłe Victorie Siedzą i liczą tłuste kalorie. A tłoki martwe i pusto w baku I tyle wagonów wisi na haku. Więc czemu nie rusza, czemu nie pędzi, Czemu maszynę na kołach coś więzi ? A temu, że z węgla do kotła żar wchodzi, I wodę w komorach podgrzewa, nie chłodzi. I grzeje bąbelki, co w wodzie buch, buch, Aż pary prężności pojawi się duch. Ten duch, co się rurami do tłoka przeciska, A tłok wraz z tłoczyskiem na dwie strony wciska I z masą się para bierze za bary, Wraz z tłokiem przesuwa żelazne wiązary. To belka stalowa nie raz hartowana, Na czopy nabita, do pchania, ściskania, Gdy koło z wiązarem raz w górę, raz w dół. Stąd moment na kołach tak silny jak wół. Lecz tak się nie stanie. Będziecie, więc stali. Gdyż węgiel wynieśli, zamknęli, zabrali. I choćbyście żagle dopięli z łopotem, Sto razy sprężynę kręcili z hurkotem, Siadł ktoś na dynamo i się natężał, Bez węgla, bez pary - nie ruszy ten ciężar. Wie to kolejarz, który stanął w półkroku, Pokręcił głową, podparł się w boku. Nic nie rzekł. Rzekł za to dzięcioł i w lesie zastukał. Kolejarz westchnął i w czoło popukał, A tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Chyba każdy z nas zna wiersz Juliana Tuwima "Lokomotywa", prawda? To klasyka polskiej literatury dziecięcej. Firmy Graimy postanowiła stworzyć serię gier tupu PUFI (nie martwcie się, wyjaśnię dalej), które pomogą naszym maluchom odkrywać wiersze polskich poetów poprzez zabawę. Dzisiaj mamy przyjemność zaprezentować Wam jedną z ich gier."Lokomotywa" Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco! Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar. Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Zacznijmy od wyjaśnienia czym jest tajemnicze słowo PUFI. PUFI to Pamięciowa Układanka wzbogacona Fabułą oraz Ilustracjami o tematyce nawiązującej do treści wybranego utworu. Pudełko gry zawiera: instrukcję oraz 54 kartoniki do gry. W instrukcji znajdziemy krótki życiorys Juliana Tumiwa, tekst wiersza oraz instrukcje gry. Na kartonikach widnieją kolejne wagony Tuwimowskiej lokomotywy. Wszystkie kartoniki podzielone są na 4 kolory, inny dla każdego gracza. Oprócz kolorowych wagoników w zestawie są dwa kartoniki specjalne, które zostają na koniec gry, są one zwieńczeniem lokomotywy. Gra przeznaczona jest dla 2- 4 graczy. Jedna rozgrywka trwa około 10-15 minut. Na początku należy rozłożyć wszystkie kartoniki obrazkami do dołu, jak w grze memo. Kolejność ruchów ustalają gracze między sobą. Celem gry jest ułożenie całej lokomotywy w odpowiedniej kolejności (jak w wierszu). Grę wygrywa osoba, która pierwsza ułoży całość lokomotywy oraz odkryje dwa kartoniki specjalne. Gracze kolejno odkrywają po dwa kartoniki. Należy je odkrywa jak w grze memory, tak by inni gracze widzieli ich nadruk. Każdy gracz zabiera i układa kartoniki tylko jednego koloru. W trakcie gry uczestnicy odkrywają zakryte kartoniki, stosując zasady gry pasujące układają przed sobą a niepasujące zakrywają. Zadaniem graczy jest zgromadzenie takich kartoników aby ułożyć lokomotywę z wagonikami. Tak powinna wyglądać zwycięska lokomotywa Obrazki są bardzo kolorowe i przyjemne w odbiorze:) Nasza ocena: Odkąd gra trafiła do nas gramy w nią przynajmniej raz dzienne. Zuza ma już dość klasycznego memo, a taka forma zabawy jak w "Lokomotywie" bardzo przypadła jej do gustu. Mi również gra bardzo się podoba. Rozgrywka jest szybka, więc można zagrać w każdej chwili. Najlepsza jest zabawa w 4 osoby, wtedy więcej się dzieje i adrenalina jest zdecydowanie większa. Gry wrócę do pracy, na pewno nie raz skorzystam z tej gry na lekcji, a może nawet zakupię kilka pudełek do klasy? Taka forma zabawy z tekstem literackim jest bowiem najlepszym pomysłem na zapoznanie dziecka z wierszem, a również może być pretekstem do nauczenia się go na pamięć. Całość gry jest porządnie wykonana, kartoniki do gry są sztywne, przez co jej trwałość na pewno będzie długa. A Wam jak podoba się taki pomysł na popularyzację literatury dziecięcej? Za grę serdecznie dziękujemy wydawnictwu: zapytał(a) o 18:57 Podacie mi wiersz (cały) lokomotywa jana brzechwy? bo jest mi potrzebny na konkurs plis! Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:58 blnkzdnk odpowiedział(a) o 18:58 w googlach na pewno bedzie :DD blocked odpowiedział(a) o 18:59 Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... wasl500 odpowiedział(a) o 18:59 Stoi na stacji bambs lokomotywaz bamba brud spływa Ashlee02 odpowiedział(a) o 19:00 LokomotywaStoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz raszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... ωιкυѕѕ odpowiedział(a) o 19:01 Wejdź w google to tam jest [LINK] zagłosujesz na mnie ? Głos = Dyplom LokomotywaStoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz raszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Uch – jak gorąco!Puff – jak gorąco!Uff – jak gorąco!Wagony do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,A czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata – o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym – same tuczone świnie,W dziesiątym – kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się wytężał,To nie udźwigną, taki to – gwizd!Nagle – świst!Para – buch!Koła – w ruch!Najpierw — powoli — jak żółw — ociężale,Ruszyła — maszyna — po szynach — ospale,Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to , tak to to, tak to tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha,Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!…a tu linki do tego:[LINK][LINK]i wiele więcej ja wpiszesz w googlach apropos to jest tuwima a nie brzechwy blocked odpowiedział(a) o 19:05 Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Juliana tuwima nie wiem czy o ten ci chodziło innego nie znam Uważasz, że ktoś się myli? lub Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco! Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie. A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar. Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw - powoli - jak żółw – ociężale, Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!

stoi na stacji lokomotywa wiersz